Hobby

Jak bezpiecznie podróżować rowerem w wakacje?

Jak bezpiecznie podróżować rowerem w wakacje?
Wiatr we włosach, poczucie wolności, wielka swoboda – wakacje na dwóch kółkach dają wiele radości. By tak się stało, trzeba jednak spełnić kilka niezbędnych warunków. Oto krótkie vademecum bezpiecznej jazdy

Data publikacji: 2018-06-25
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Jak bezpiecznie podróżować rowerem w wakacje?
Kategoria: Hobby

Rowerem bez specjalnego dokumentu może po drogach publicznych jeździć każdy, kto skończył 18 lat. Młodsi cykliści (ci mający co najmniej 10 lat) muszą zdać egzamin na kartę rowerową. Dzieci w wieku 7-10 lat mogą jeździć wyłącznie pod opieką dorosłych. Bez względu jednak na to, czy rowerzysta jedzie sam, czy ma kogoś pod opieką, musi spełnić kilka podstawowych warunków: mieć sprawny, odpowiednio wyposażony pojazd, znać przepisy ruchu drogowego i być trzeźwy.

 

Przepisy trzeba znać

Wszędzie tam, gdzie dostępna jest ścieżka rowerowa, trzeba z niej korzystać. I to, co istotne, zgodnie z wyznaczonym na niej kierunkiem jazdy. Jazda pod prąd jest zakazana! Podobnie zresztą, jak poruszanie się po jezdni, gdy obok istnieje odpowiednia ścieżka. Drogą przeznaczoną dla samochodów można się poruszać w wyjątkowych sytuacjach, a więc głównie wtedy, gdy nie ma równoległej drogi rowerowej. W takiej sytuacji trzeba się trzymać prawej strony swojego pasa – to oczywiście z myślą o własnym bezpieczeństwie. Wyjątek stanowi sytuacja, w której rowerzysta wjeżdża na środek jezdni, by skręcić  lewo. Jest jeszcze jedno miejsce, w którym często dochodzi do spięć: to chodnik dla pieszych. Kiedy cyklista może z niego korzystać? Prawo dopuszcza 3 takie sytuacje:

    Warunki pogodowe zagrażają zdrowiu i życiu rowerzysty na jezdni – np. pada śnieg, jest ślisko, panuje gęsta mgła itd.
    Rowerzysta opiekuje się osobą jadącą rowerem, która ma mniej niż 10 lat.
    Chodnik wzdłuż jezdni, na której można jechać z prędkością większą niż 50 km/h, ma więcej niż 2 m szerokości, a obok nie ma wydzielonej drogi dla rowerów.

Do wyjątków zalicza się też sytuację, w której dwa rowery jadą obok siebie. Prawo pozwala na to pod warunkiem, że nie utrudnia to poruszania się innym użytkownikom drogi i generalnie nie stwarza niebezpieczeństwa. Przed wyruszeniem na wakacje rowerem warto przypomnieć sobie szczegółowo wszystkie te zasady. I, oczywiście, odświeżyć znajomość znaków drogowych.

A to już wiesz?  Tworzymy #6.Skandynawskie wianki|Empik Galeria Bałtycka

 

Co rower mieć musi

Dwa koła, rama, łańcuch, siodełko są niezbędne – wiadomo. Ale to nie wystarczy. Brak niezbędnego wyposażenia przy spotkaniu z policją drogową może narazić rowerowego turystę na mandat. Jak temu zapobiec? Przede wszystkim trzeba zadbać o to, by rower był sprawny, a rowerzysta dobrze widocznym na drodze: musi mieć co najmniej jeden sprawny hamulec, odpowiednie oświetlenie i dzwonek (tak mówią przepisy). Co prawodawca ma na myśli mówiąc o oświetleniu roweru? Oto niezbędne, minimalne wymagania:

    Jedno tylne, czerwone światło ciągłe lub migające (tak samo dla przyczepki, jeśli z niej korzystamy).
    Jedno tylne, czerwone światło odblaskowe o kształcie innym niż trójkąt (również dla przyczepki).
    Jedno przednie, białe światło ciągłe lub migające (jeżeli przyczepka jest dużo szersza od roweru, również musi zostać wyposażona w takie oświetlenie).
    Odblaski są elementem obowiązkowym. Światła migające i świecące światłem ciągłym nie są niezbędne od świtu do zmierzchu, gdy światło słoneczne zapewnia dobrą widoczność. Ale już wieczorem, czy w czasie niekorzystnych warunków pogodowych (np. deszcz, mgła, śnieg) trzeba je mieć i to nie tylko ze względu na Kodeks Drogowy. Z szerokiej oferty dostępnej na rynku czasami ciężko wybrać najlepsze lampy dla naszego roweru. Warto zasięgnąć opinii ekspertów.

– Gdy chodzi o światło tylne, doskonale sprawdzi się ładowana lampa Mactronic Red Line. To nowoczesne rozwiązanie: świecący z mocą 20 lumenów panel LED, który gwarantuje jasne światło o jednolitej strukturze, widoczne w zakresie 270 stopni i w odległości do 100 metrów w dzień oraz wiele dalej w nocy – mówi Piotr Wychowaniec, ekspert ds. oświetlenia przenośnego w firmie Mactronic. – Uniwersalne, gumowe zaczepy pozwalają ją umocować w pionie na sztycy. A korzystanie z niej ułatwiają wskaźniki: ładowania i niskiego poziomu baterii. Warto dodać, że jej akumulator li-poly generuje 3 razy więcej energii niż tradycyjne baterie, co pozwala na o wiele dłuższe świecenie w czasie jazdy – dodaje.

A to już wiesz?  Rozstrzygnięcie konkursu – herbata „Przylądek Nadziei” w nowym opakowaniu!

 

Akumulator ładuje się dwie godziny, po czym pozwala świecić w trybie 100 procent przez 3 godziny, przy 30 procentach – 16, a w trybie pulsacyjnym – 15. Rozwiązaniem alternatywnym jest tylna WALLE 2×0,5W LED. Stosowanie takiej lampy w czasie jazdy za dnia jest zalecane i coraz popularniejsze wśród rowerzystów. To urządzenie zostało wyposażone w dwie czerwone diody, które przy wsparciu nowoczesnych soczewek sprawiają, że rower jest widoczny z odległości jednego kilometra! – Dodatkowo jedna z diod jest przesłonięta szybką, która rozprasza światło. To sprawia, że światło jest widoczne pod kątem 180 stopni – podkreśla Piotr Wychowaniec.

 

W stałym trybie świecenia zapewnia to widoczność przez 30 godzin, a przy migającym – do 60. Na podkreślenie zasługuje też łatwość montażu i niewielka waga polecanych lamp. Lampa przednia powinna oświetlać drogę rowerzyście oraz zwiększać widoczność rowerzysty na drodze. Świetnie w tej roli sprawdza się NOISE XTR 03, 540 lm. To urządzenia gwarantuje dużą moc (540 lumenów) i dużą wytrzymałość. Zostało stworzone z myślą o potrzebach osób lubiących jazdę w trudnych warunkach, nieoświetlone trasy, tereny leśne i górskie. Lampa, która potrafi sprostać takim wyzwaniom na pewno sprawdzi się też podczas naszych wakacyjnych podróży.

 

– Noise XTR zapewnia szeroką, gładko rozproszoną, mocną wiązkę światła, dzięki której nie tylko rowerzysta jest widziany przez innych (to najskuteczniej zapewnia tryb pulsacyjny), ale też w nocy świetnie widzi drogę przed sobą – mówi Piotr Wychowaniec. – Poza tym jest zbudowana z bardzo wytrzymałego aluminium lotniczego, co zapewnia jej odporność na upadki i deszcz – uzupełnia. A na dodatek po łatwym zdemontowaniu można jej użyć jako latarki ręcznej – w czasie wakacyjnej wyprawy przyda się więc, jak znalazł.

 

Innym, ciekawym rozwiązaniem jest kompaktowy, łatwy do zamontowania zestaw lamp rowerowych Solis. W jego skład wchodzą: przedni lampa zasilana akumulatorem i tylna – na baterie (CR 2032). Przednia dysponuje wskaźnikiem stanu akumulatora i 4 trybami użycia (100 proc. – świeci 2 h, 66 proc. – 4 h, 33 proc. – 9 h i migające – 18 h). – Tylna lampa ma dwa tryby: stały i migający. W tym drugim potrafi działać nawet do 120 godzin, więc na pewno bezpiecznie dotrzemy do celu podróży – mówi Piotr Wychowaniec.

A to już wiesz?  Znamy zwycięzców wrocławskich eliminacji konkursu Caffè Vergnano Race to Racer

 

Mówiąc o światłach rowerowych, trzeba pamiętać, że nie mogą one być umieszczone wyżej niż 150 cm nad powierzchnią drogi i niżej niż 25 cm. Poza tym warto wyposażyć i siebie, i rower w widoczne elementy odblaskowe, które zwiększają poziom bezpieczeństwa.

Zostały jeszcze dwa elementy wyposażenia,  które rower musi być wyposażony:

         Dzwonek.
         Przynajmniej jeden skutecznie działający hamulec.

Oczywiście warto mieć przy sobie również zestaw narzędzi i części zapasowych, które pozwolą naprawić rower, gdy np. przebijemy oponę gdzieś w szczerym polu. No i jeszcze duży zapas zdrowego rozsądku.

źródło: Biuro prasowe

Załącznik:
Jak bezpiecznie podróżować rowerem w wakacje? - Wiatr we włosach, poczucie wolności, wielka swoboda – wakacje na dwóch kółkach dają wiele radości. By tak się stało, trzeba jednak spełnić kilka niezbędnych warunków. Oto krótkie vademecum bezpiecznej jazdy rowerem.

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy